

Jak wygląda geograficzny rozkład poparcia dla kandydatów na prezydenta RP? Na Lubelszczyźnie Rafał Trzaskowski wygrywał w Chełmie i Lublinie. Karol Nawrockinajlepszy wynik osiągnął w powiecie janowskim. W łęczyńskim wyborcy czują sentyment do Mentzena. Braunowi najlepiej poszło w bialskim.

Zwycięzca pierwszej tury wyborów na prezydenta Polski, Rafał Trzaskowski, w województwie lubelskim zdobył znacznie mniej głosów od swojego konkurenta, Karola Nawrockiego. W liczbach bezwzględnych było 213 269 głosów, podczas gdy kandydat wskazany przez PiS zdobył ich łącznie 402 906, a więc niemal dwa razy tyle. Procentowo było to odpowiednio 20,65 proc. do 39,02 proc. na korzyść Nawrockiego.
Chelm i Lublin za Trzaskowskim
Jeśli spojrzymy na mapy pokazujące rozkład poparcia dla obydwu kandydatów widzimy, że kandydat Koalicji Obywatelskiej najwięcej zwolenników w miastach takich jak Chełm, Lublin, Zamość, czy Biała Podlaska, a także w powiatach puławskim i włodawskim. W Chełmie na Trzaskowskiego zagłosowało 32,15 proc. obywateli - najwięcej w całym województwie, co wystarczyło do pokonania Nawrockiego. Podobnie było w Lublinie, gdzie kandydat KO otrzymał 31,98 proc. podczas gdy jego konkurent tylko 28,73 proc. Ale już w Zamościu musiał uznać wyższość kandydata wspieranego przez PiS. Podobnie w Białej Podlaskiej i wszystkich pozostałych powiatach województwa.
Powiat janowski - bastion prawicy
Dla Rafała Trzaskowskiego zupełnie białą plamą na mapie poparcia jest powiat janowski, gdzie kandydat KO zdobył zaledwie 9,38 proc. głosów. Gdyby wybory miały zależeć tylko od wyborczych preferencji mieszkańców tego regionu, drugiej tury nie byłoby. Karol Nawrocki wygrałby już w pierwszej, bo w janowskim uzyskał 54,67 proc. głosów. Wynik powyżej 45 proc. zanotował w łukowskim, kraśnickim, zamojskim, tomaszowskim i biłgorajskim a rycki, lubartowski, hrubieszowski, chełmski, krasnostawski i radzyński Nawrockiemu dały mocne plus 40 proc. Tego poziomu (nie licząc miast) nie osiągnęło jedynie kilka powiatów: puławski, lubelski, łęczyński i włodawski.
Mentzen w łęczyńskim drugi
Trzecie miejsce na Lubelszczyźnie i ponad 170 tys. głosów zdobył Sławomir Mentzen (16,55 proc.) Kandydat Konfederacji najlepszy wynik osiągnął w łęczyńskim, gdzie zajął drugie miejsce (21,17 proc.), tuż za Nawrockim. Dobrze poszło mu również w chełmskim (19,31 proc.), łukowskim (19,18 proc.), parczewskim (19,12 proc.) i lubartowskim (19,05 proc.). Najsłabiej poszło mu natomiast w Zamościu (12,76 proc.), Lublinie (13,01 proc.) i Chełmie (13,57 proc.).
Tutaj lubią Brauna
Warto wspomnieć również o Grzegorzu Braunie, który w Lubelskiem osiągnął najlepszy wynik w kraju - 9,38 proc. Eks-konfederata zdobył prawie 97 tys. głosów, najwięcej w powiecie bialskim - 12,40 proc., chełmskim (12,20 proc.) oraz zamojskim (11,91 proc.). Powyżej 10 proc. otrzymał również w radzyńskim, łukowskim, biłgorajskim, parczewskim, łęczyńskim, janowskim, hrubieszowskim, lubartowskim, kraśnickim a także w mieście Biała Podlaska. Na przeciwnym biegunie znalazło się miasto Lublin z wynikiem 6,06 proc. oraz powiat puławski - 7,74 proc.
Hołownia traci blask
Swoich wyborców ma również Szymon Hołownia, na którego zagłosowało 44 662 obywateli, co przełożyło się na 4,32 proc. poparcia. Najwięcej zwolenników marszałek sejmu ma w Lublinie (5,54 proc.), powiecie włodawskim (5,31 proc.), Białej Podlaskiej (5,19 proc.) oraz powiecie lubelskim (5,16 proc.). W pozostałych nie przekroczył pięciu procent. Najsłabiej Hołowni poszło w janowskim - prawdziwym bastionie Prawa i Sprawiedliwości, gdzie lider Polski 2050 otrzymał zaledwie 2,32 proc. głosów.
Kandydaci Lewicy bez szans
Na Adriana Zandberga zagłosowało niecałe 36,5 tys. wyborców z lubelskiego, czyli 3,53 proc. Najwięcej zwolenników lider partii Razem ma w Lublinie (6,12 proc.), powiecie świdnickim (4,11 proc.) i lubelskim (3,81 proc.). Najmniej w janowskim (1,98 proc.) i hrubieszowskim (2,19 proc.). Całe południe województwa politycznej sympatii dla lewicowego kandydata nie wykazało.
Jeszcze gorzej wypadła Magdalena Biejat, zdobywczyni 28,6 tys. głosów - 2,77 proc. Kandydatce Nowej Lewicy poziomu czterech procent nie udało się w żadnym powiecie. Najbliżej była w Lublinie (3,97 proc.) i Białej Podlaskiej (3,46 proc.). W janowskim, biłgorajskim, łukowskim - poniżej 2 procent.
Procent dla Stanowskiego
Tuż za nią uplasował się kandydat, który o głosy w ogóle nie zabiegał - Krzysztof Stanowski. Mimo apeli o to, by na niego nie głosować, krzyżyk przy jego nazwisku postawiło prawie 11 tys. mieszkańców Lubelszczyzny (1,05 proc.) co pozwoliło na wyprzedzenie Marka Jakubiaka, Joanny Senyszyn i kilku pozostałych kandydatów. Stanowski najwięcej głosów otrzymał w Lublinie (1,44 proc.) i powiecie świdnickim (1,30 proc.) Najmniej w hrubieszowskim i radzyńskim.
Sonda: Kto wygra wybory w drugiej turze?

